i już
  • Wtrącenia w narracji i dialogu
    19.12.2017
    19.12.2017
    Szanowni Państwo,
    uprzejmie proszę o objaśnienie znaczenia, funkcji i użycia wtrąceń było i uważacie jak w poniższych przykładach z Sienkiewicza i Gałczyńskiego:

    Pani Makowiecka nadjechała o zupełnym już mroku […] Chciała, było, zaraz na drugi dzień szukać sobie innej gospody w samym mieście, ale na nic się nie przydał jej opór.

    i nagle patrzcie: tak jak było w telegramie:
    przed samymi, uważacie, Sukiennicami […].

    Dziękuję i pozostaję z wyrazami szacunku.
  • Wymowa elementów oznaczane w piśmie jako ę i ą

    9.03.2024
    9.03.2024

    Szanowni Państwo,

    jak realizujemy w wymowie nosówki ą i ę w wygłosie i w śródgłosie przed spółgłoskami zwarto-wybuchowymi, szczelinowymi, współotwartymi i zwarto-szczelinowymi?

  • Zygmunt i Edmund
    12.10.2006
    12.10.2006
    Zygmunt i Edmund – oba imiona są zapożyczeniami z języka niemieckiego, prawda? Skąd więc różnica w pisowni? Czy możliwe jest, że Zygmunt wcześniej do nas zawędrował, był bliski królom i zdążył się bardziej spolszczyć?
  • beneficjent i punkt procentowy
    16.10.2002
    16.10.2002
    Serdecznie witam.
    Nie wiem, czy Redakcja ma możliwość oddziaływania na poprawność wypowiedzi osób publicznych i publikowanych informacji urzędowych, a życzyłbym wszystkim, aby tak było. Być może uchroniłoby to mnie i zapewne wielu innych słuchaczy i czytelników przed niepotrzebnymi stresami związanymi z wysłuchiwaniem biurokratycznych terminów. W wystąpieniach wielu polityków i urzędników państwowych często słyszę dwa określenia, które są dla mnie żargonem urzędniczym. Chodzi mi o następujące słowa:
    1. Beneficjent – słowo moim zdaniem błędnie używane w znaczeniu 'odnoszący korzyści':
    2. Punkt procentowy – zamiast po prostu procent. Ten psudoekonomiczmy dziwoląg usłyszałem po raz pierwszy z ust pana Balcerowicza i od tego czasu dosyć powszechnie zaistniał w żargonie ekonomicznym.
    Proszę uprzejmie o potwierdzenie, czy mam słuszność w kwalifikowaniu powyższych zwrotów jako błędnych.
    Załączam pozdrowienia
    Ryszard Garczyński
  • cipa i cipka

    25.06.2007
    25.06.2007

    Witam serdecznie.

    Na stronie: https://sjp.pwn.pl/szukaj/cipka.html podane jest następujące znaczenie słowa cipka:

    1. pot. «kura, zwłaszcza młoda»
    2. posp. «żeński organ płciowy»
    3. posp. «o kobiecie, zwłaszcza niezbyt mądrej i traktowanej głównie jako obiekt seksualny».

    Bardzo chciałabym się dowiedzieć, jaka jest etymologia tego słowa w znaczeniu nr 2 i od kiedy zaczęto go w takim znaczeniu używać. W jaki sposób znaczenie nr 1 (pochodzące od cip-cip: pot. «wykrzyknik używany w celu przywołania ptactwa domowego») „ewoluowało” w znaczenie nr 2? Nie widzę żadnego związku pomiędzy nimi.

    I jeszcze jedno pytanie. Dlaczego wyraz cipa (względem którego wyraz cipka – jak sądzę – jest zdrobnieniem) jest zaklasyfikowany jako wulgarny, natomiast cipka – nie. Bo, poprzez analogię, to tak, jakby słowo łapka było przyjęte w pospolitym użyciu, natomiast łapa było już nieprzyzwoite i wulgarne.

    Z góry dziękuję za odpowiedź. A w zasadzie to dziękuję za całą Poradnię Językową, bo to jedyne chyba miejsce, gdzie mogę uzyskać odpowiedzi na moje pytania.

  • Cross i top

    22.05.2021
    22.05.2021

    Szanowni Państwo,


    jak powinien wyglądać zapis słowa cross-funkcyjny / crossfunkcyjny i topmenedżer / top menedżer?


    z wyrazami szacunku

    Aleksandra Zienkiewicz

  • CV i komórka
    20.02.2007
    20.02.2007
    Czy jest jakaś rada na to, aby nie mówić na życiorys [si-vi]? To przecież bezsensowne odczytywanie „z angielska” słów łacińskich (curriculum vitae). I czy da się jakoś inaczej niż komórka określać telefon komórkowy (np. mobil lub tp.)?
    Dziękuję – B. Sz.
  • Dlaczego Wroclaw i Polanski?
    4.01.2015
    4.01.2015
    Witam serdecznie!
    Mam pytanie odnośnie zaniku polskich znaków w przypadkach nazw miejscowości czy imion i nazwisk stosowanych jak przełożenia na język angielski. Chociażby przykład EURO 2012 i miasta-gospodarze WrocLaw, GdaNsk czy PoznaN już nie. Tak samo z nazwiskami – PolaNski czy BLaszczykowski. Dlaczego twory takie są w powszechnym użyciu i czy nie można by na przykład dopuścić pisowni np. Wrocuaw czy Gdanisk. Może i językoznawcy łapią się teraz za głowę, ale chyba bliżej ń do ni niż do n.
  • dynks i DINKS
    1.02.2007
    1.02.2007
    1. 'Jakaś rzecz' to wg Słownika polszczyzny potocznej (Anusiewicz, Skawiński, PWN 1996) dyngs a. dings, a wg późniejszych słowników PWN (Wielki ortograficzny, 100 tys. potrzebnych słów, Wielki wyrazów obcych) – dinks a. dynks. Forma z pierwszego źródła wydaje mi się atrakcyjniejsza (i nie myli się z DINK, zob. dalej, p.2.). Skąd ta zmiana frontu i czy dings jest do obronienia?
    2. Czy (powszechne) pisanie Dinks zamiast ang. DINK ('Double Income, No Kids'; też jako DINKY) ma uzasadnienie? Skąd to s?
  • faun i sylen
    28.02.2006
    28.02.2006
    Szanowni Państwo,
    mam pytanie: jak wygląda liczba mnoga od słów faun i sylen? Widywałem już różne wersje, postanowiłem więc zajrzeć do słowników. Te jednak są niekonsekwentne: Słownik mitów i tradycji kultury Kopalińskiego podaje liczbę mnogą sylenowie i faunowie; Słownik poprawnej polszczyzny PWN podaje liczbę mnogą fauny (słowa sylen w ogóle nie zna); Słownik ortograficzny PWN podaje liczbę mnogą sylenowie oraz do wyboru obie wersje: fauny i faunowie.
    Pozdrawiam.
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego